"Pieniądze szczęścia nie dają ....dopiero zakupy. "
Coco Chanel
Ostatnio zostałam miłe "zmolestowana" telefonicznie odnośnie założenia własnego sklepiku, sklepu, marketu, kiosku itp. internetowego. To fakt, że podpatrując zmieniającą się zaprzyjaźnioną konkurencję poczułam zazdrość, tak tak to brzydkie ale prawdziwe. Cóż.....
Wszystko w nich takie poukładane , piękne zdjęcia, kolory i grafika i nawet ceny przystępne, dla klienta łatwe w obsłudze a dla sprzedającego oszczędność czasu, na co ja nieustannie cierpię z jego braku. Siedziałam i oglądałam z zachwytem i wcąż obmyślałam plan mojego sklepiku, jednak kiedy "doszłam" do asortymentu przestało mi sie to podobać. Albowiem zdałam sobie sprawę, że codzienna pasja tworzenia nowych rzeczy uczyniłaby z mojego sklepu - supermarket;-)
Także, niestety póki co nadal bawię sie w odpisywanie do późna i chodzę na zakupy.
Zostając jeszcze w temacie zakupów zobaczcie co ostatnio kupiłam;-)
Prawdziwe cacka;-)
Koroneczki. |
I coś dla Małej Czarnej.
A na zakupy zapraszam już niebawem, za rok do mojego saloniku w Tuchomiu. Gdzie będzie wszystko białe, w koronkach, perełkach i cudownych zdjęciach Moich Wspaniałych Fotografów w ramach schabby chic.
Piękna Mila córcia Weroniki (http://www.facebook.com/FotografiaWeronikaSwakon)
Ciepłego weekendu.